Leśny bar w Czechach

Lesní Bar

Sklep samoobsługowy w górskiej odsłonie.

Niedaleko miejscowości Horní Lipová w Czechach istnieje na pozór normalny bar. Próżno jednak szukać „kogoś z obsługi”, tu wszystko robisz sam.

Po kolei jednak. Najłatwiej i najszybciej dostać się do Leśnego Baru można z parkingu, we wspomnianej miejscowości Horní Lipová. Parking usytuowany jest przy wiadukcie kolejowym (tuż obok znajduje się stacja kolejowa, a kilkaset metrów dalej przystanek autobusowy). Sam parking jest bezpłatny, jednak w sezonie (latem, szczególnie w weekendy) może być problem ze znalezieniem miejsca.

My wybraliśmy się tam, w dość chłodny listopadowy dzień. Po opuszczeniu parkingu mijamy ostatnie zabudowania i wchodzimy do lasu. Do samego baru wiedzie asfaltowa droga, co może być ułatwieniem dla niepełnosprawnych i najmłodszych.

Kilkaset metrów dalej mamy przedsmak tego, co nas czeka w samym barze. Jest to wypożyczalnia kijów trekkingowych, a jakże, również samoobsługowa 🙂

Przy drodze zlokalizowanych jest sporo ławek i drewnianych rzeźb, dzięki czemu wycieczka nie jest nużąca.

Po około 30 minutach jesteśmy na miejscu. Mimo ujemnej temperatury bar tętni życiem. Płonie ognisko, ktoś wesoło gra na akordeonie, a dzieci biegają.

Czas na kilka zdań o samym barze. Sam pomysł narodził się w głowie inżyniera leśnika Vaclava Pavlicka. Pierwsze były koryta z wodą, w których mogli schłodzić ramiona piechurzy nordic walking. Gdy pewnego razu w jednym z takich koryt zostawił kilka napojów, ktoś je wypił i w podziękowaniu zostawił kilka koron. To skłoniło pomysłowego leśnika do stworzenia leśnego baru, bez obsługi, funkcjonującego na zasadzie zaufania i uczciwości.

Ceny produktów są naprawdę niskie, zamiast kasy jest skarbonka, do której wkładamy pieniądze i sami wydajemy sobie resztę. Do dypozycji mamy gorące i zimne napoje, słodkie przekąski, jest nawet kiełbasa na ognisko. NIkt tu nie pilnuje, właściciel dowozi jedynie towar i dba o porządek.

Wycieczkę można tutaj zakończyć i wrócić na parking, albo tak jak my pójść dalej górską ścieżką. Powyżej, przy ścieżce rowerowej znajduje się drugi, mniej okazały bar (Horní Bar) stworzony z myślą o cyklistach. Niestety okazał się nieczynny.

Poszliśmy dalej znakowaną niebieską cyklotrasą na Luční vrch 977 m.n.p.m i dalej do utulni Mates, która okazała się zwykłą wiatą turystyczną.

Luční vrch
Útulna Mates

Kawałek dalej zeszliśmy z niebieskiej cyklotrasy na zielony szlak turystyczny. Ostatnim interesującym nas obiektem był schron pod Sokolimi Skałami (cz. Sokolí skály). Jest to zamknięta górska chata, z wydzielonym, ogólnodostępnym miejscem dla turystów. Znajdują się tam ławy, stół oraz kominek z zapasem drewna.

Útulna Sokolí skály

Przyszedł czas na powrót. Najpierw trochę się wróciliśmy zielonym szlakiem, później nieoznakowaną leśną drogą dotarliśmy do niebieskiego i przez przełęcz Tři studánky (975 m.n.p.m.) zeszliśmy do wsi Horní Lipová.

Dodaj komentarz